ŻABICH UDEK NIE BYŁO

ŻABICH UDEK NIE BYŁO

W tym roku naszym szkolnym debiutem była praktyka zagraniczna odbyta nie w Niemczech, jak to zawsze bywało, lecz we Francji. Piękne widoki zza okna zdecydowanie rekompensowały długi lot i strach przed przedwczesnym kontaktem samolotu z ziemią. Od razu dało się zauważyć całkiem inną kulturę i zachowania niż w Polsce. Ludzie są sympatyczni i otwarci, bardzo cenią opinię o sobie i robią wszystko, by nikt nie powiedział o nich złego słowa. W partnerskiej szkole przygotowali dla nas posiłek ze swoimi lokalnymi specjałami. Przez kolejne dni oswajaliśmy się z tamtejszymi zwyczajami, pozwiedzaliśmy trochę i poznaliśmy szefów w naszej firmie Ceny w sklepach są bardzo przystępne, spokojnie można pozwalać sobie na różne przyjemności, a jak się chce oszczędzić, to starczy nawet ryż z cukrem. Ogromne ilości atrakcji nie pozwalały na szczyptę nudy, zawsze było co robić. Francja jest miejscem, gdzie można nauczyć się codziennej uprzejmości i życzliwości, zapominając, że w Polsce zdarza nam się ona odświętnie.

Adam Figiel